poniedziałek, 15 grudnia 2014

Cuprum Lubin przy Szlachetnej Paczce.

          Dzisiaj, razem z naszymi siatkarzami spotkaliśmy się na Hali RCS i pakowaliśmy Szlachetną Paczkę. Poszło nam dość sprawnie i szybko. Było dużo śmiechów i dobrej zabawy. Każdy z nas lubi pomagać jeszcze teraz w okresie przedświątecznym.


        
         Później odwiedziliśmy chłopaków na treningu. Gdy mieli przerwę udało nam się porozmawiać z niektórymi chłopakami na temat akcji, w której wzięliśmy udział. Na pierwszy ogień poszedł kapitan miedziowych, Łukasz Kadziewicz.

M.K: Co sądzisz o integracji z Klubem Kibica w akcji typu „Szlachetna Paczka” ?

Ł.K: Świetny pomysł, wspaniała inicjatywa. Myślę, że takie akcje powinny być organizowane częściej bo nam jako sportowcom w życiu jest troszeczkę łatwiej, a jest gro ludzi, którym jesteśmy w stanie pomóc dlatego powinniśmy z kibicami współpracować częściej przy takich inicjatywach. Ja osobiście popieram to mocno i cieszę się, że to miało miejsce.

M.K: Nadal chciał byś się spakować do paczki i pojechać do rodziny, którą wspieramy ?

Ł.K: Jasne, jeśli przez sekundę mógł bym sprawić przyjemność. Zapakujcie mnie do paczki i ja jestem gotowy. 

        


         Później udało mi się przeszkodzić w odpoczynku Pawłowi Siezieniewskiemu.

M.K: Co uważasz o integracji z Klubem Kibica w takiej akcji jak Szlachetna Paczka ?

P.S: Co uważam ? Jestem pierwszy, zawsze podpisuje się pod takimi akcjami. Cieszę się, że wspólnie z Klubem Kibica mogliśmy wziąć udział w tym szczytnym celu. Myślę, że warto pomagać i jeśli tylko możemy w jakiś sposób pomóc, albo w jakiś sposób sprawić przyjemność, że komuś chociaż przez chwilę będzie lepiej, to zawsze jesteśmy gotowi do takich akcji. 



        Na koniec postanowiłam porozmawiać z Marcelem Gromadowskim. 

M.K: Co uważasz o integracji z Klubem Kibica w takiej akcji jak Szlachetna Paczka ?

M.G: Nie jest to pierwszy raz kiedy uczestniczę w tej akcji, natomiast pierwszy raz z Klubem Kibica. Całkiem nowe doświadczenie i w sumie dobrze, że tak się dzieje. Nie słyszałem, żeby gdzieś indziej w Plus Lidze tak się działo. No i dobrze taka nowość  na tym siatkarskim rynku i całkiem pozytywnie to odbieram.

M.K: Jeszcze jedno pytanie, kiedy wracasz na boisko ?

M.G: To wszystko zależy od tego nieszczęsnego miejsca co się na razie w miarę fajnie goi, ale jeszcze trzeba do formy wrócić. To nie tylko, że ja się dobrze czuję, bo to jeszcze forma musi przyjść. Miałem takie 10 dni przerwy. Teraz jak sami widzicie po woli wracam i mam nadzieję, że  każdego dnia jakiś tam mały postęp będzie. Na ZAKSE, jeszcze nie. No ale Suwałki mi się marzą, po prostu chciałbym już normalnie pomóc kolegom. 



Galeria z pakowania paczki.
Galeria z treningu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz