czwartek, 5 lutego 2015

Po meczu z Lotosem... Bonus.

           Jesteśmy ciekawi co myślą nasi zawodnicy po meczach, jak i zawodnicy z drużyn przeciwnych. Tym razem po sobotnim meczu z Lotosem Trefl Gdańsk udało nam się porozmawiać z naszym przyjmującym, Łukaszem Łapszyńskim.


KK - Wygraliście kilka meczów pod rząd, teraz trafiły się dwa przegrane spotkania. Czym spowodowana jest wasza obniżka formy?
Ł.Ł - Chcieliśmy dać z siebie wszystko, jednak przeciwnicy zagrali o wiele lepiej. Nie możemy tego teraz rozpamiętywać, musimy się skupić, bo mamy jeszcze ważne mecze przed sobą. Będzie jeszcze dużo grania i możemy się jeszcze odbudować.
KK - Długo nie grałeś, trener nie wpuszczał cię na boisko. W tym meczu dostałeś szansę. Jak ocenisz swój występ?
Ł.Ł - Napewno nie mogę powiedzieć nic dobrego, bo przegraliśmy, ale cieszę się, że dostaję coraz więcej szans gry. Będę korzystał i będę próbował dawać z siebie wszystko na boisku.
KK - Jak ocenisz nasz Klub Kibica w porównaniu do tego, który był chociażby w pierwszej lidze?
Ł.Ł - Pamiętam z poprzednich dwóch lat, że w szkolnej sali czternastki nie było dużo ludzi, nie było w tym klubie kibica aż tyle osób a mimo to było naprawdę głośno. Tutaj jestem zaskoczony, że tyle osób jest w tym klubie kibica. Fajnie, że są też ludzie, którzy przychodzą dla nas a nie dla innych drużyn. 



          Później postanowiliśmy porozmawiać z zawodnikami z Lotosu. Wybrałyśmy, że zadamy parę pytań Piotrkowi Gackowi. 

 KK - W pierwszej rundzie na waszym parkiecie udało się zwyciężyć naszym zawodnikom. Jakie było wasze nastawienie przed meczem w Lubinie?
P.G- Nastawienie mamy zawsze takie samo - bojowe. Tutaj nie było żadnej rządzy rewanżu. Chcieliśmy po prostu przyjechać i wygrać.
KK - Co sądzisz o lubińskich kibicach?
P.G - Macie naprawdę przepiękną halę, fajny obiekt, zapełniacie go prawie w komplecie. Jest was słychać, to mogę potwierdzić.



       Na sam koniec kiedy czuliśmy mały niedosyt udało nam się jeszcze złapać Bartka Gawryszewskiego, który chętnie odpowiedział na nasze pytania. 

KK - Jak ocenisz dzisiejsze spotkanie?
B.Ga - Na pewno bardzo ciężki mecz. Chcieliśmy się bardzo zrewanżować drużynie z Lubina. Wiemy,że to jest bardzo silny zespół i udowodnił to grając u nas w Gdańsku, dlatego tym bardziej cieszy nas, że udało nam się zrewanżować i po tych dwóch ligowych porażkach udało nam się wejść na właściwe tory i znowu zaczynamy punktować. 
KK - Czy na początku sezonu pomyślałbyś, że przegracie do zera z beniaminkiem, tak jak to było w pierwszej rundzie?
B.Ga - To jest beniaminek tylko na papierze. Tu są zawodnicy, którzy grali o medale MŚ, także beniaminek na papierze, starzy ligowi wyjadacze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz