sobota, 6 lutego 2016

Jak się nami zajmują ?

      Wczorajszy dzień był długi i męczący, Długi bo zaczął się dla nas jak wszyscy jeszcze spali, a męczący bo było dużo wrażeń i emocji. Post też miał pojawić się wczoraj, to dlaczego nie dałam rady zrozumiecie jak do końca przeczytacie.😄
        Po tym jak wyjechaliśmy z Warszawy jak było już ciemno i zimno, chociaż w Stolicy wiało cały czas zostaliśmy odtranaportowani do miejsca naszego noclegu. Wieczorem wydawało nam się, że to szczere pole. Myśleliśmy, że to koniec atrakcji i że można już odpoczywać. Jednak nasi znajomi z Legionowa zadbali o to żebyśmy za wcześnie się nie kładli i zabrali nas na swój trening.
        Czyli znowu zostaliśmy "wywiezieni" w zupełnie nowe tereny dla nas. Oczywiście była to dla nas przyjemność. Spotkać znajomych, jeszcze przed dzisiejszym meczem. Mój kolega szybko zorganizował sobie buty do grania i chętnie wskoczył na boisko z innymi kibicami Legionowa.
      Jednak udało mu się tylko zagrać jednego seta. Ponieważ pojawił się nasz kolejny znajomy z MPKK i zaprosił nas na przysłowiową kawę. Zostaliśmy po raz 5 tego dnia przekazani w dobre ręce i pojechaliśmy zwiedzać dalej. Z powodów ciemności, które panowały nie zobaczyliśmy za dużo. Mimo wszystko, kolejna nowa dla nas miejscowość.
           Zostaliśmy bardzo miło przyjęci. Przy tzw. "kawie" zaczęliśmy rozmawiać. Rozmów nie było końca. Nawet kiedy przyjechał po nas kolega, który miał nas bezpiecznie odtransportować do miejsca naszego noclegu się do nas dosiadł. Tak się rozgadaliśmy, że do tymczasowego "domu" doatarliśmy jak wszyscy ludzie spali, a na zegarkach wybijała północ.
        Gdy tylko przyłożyliśmy głowy do poduszek to padliśmy. Trzeba było wyspać się na mecz. Także dzisiaj mecz ! Tylko komu tu kibicować ?! 😱
        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz